PRACA ZDALNA KIEDYŚ I DZIŚ

Pojęcie pracy zdalnej jest już znane od dawna. Kiedyś częściej, w formie zamiennika używane było określenie „praca w domu”, bo na tym to w zasadzie polegało. Jednak jeszcze około 10 lat temu, jakby się ten rodzaj wykonywania zawodu nie nazywał, był częściej postrzegany z dystansem, jako zajęcie dodatkowe albo po prostu coś niemożliwego.

Czy praca zdalna kilkanaście lat temu była już możliwa?

Obraz pracy zdalnej poniekąd nakreślały nam kabarety. Przedstawiały one w swoich skeczach osoby, szukające zajęcia, w których nie trzeba zbyt wiele myśleć i najlepiej jeszcze nie wychodzić z domu. Proponowane, więc było popularne „skręcanie długopisów” czy inne prace chałupnicze. Z innej zaś strony dość popularny był tzw. marketing wielopoziomowy, czyli w skrócie MLM. Oczywiście funkcjonuje on do dziś. Ten rodzaj pracy zdalnej to rozwijanie przez głównie sprzedawców swojej marki oraz osobistych struktur swoich współpracowników, od których aktywności otrzymują oni dodatkowe prowizje. Ich chwytliwe slogany oferowały szybki rozwój i zarobek, a także możliwość stworzenia własnej struktury handlowców. Wystarczyło piąć się na szczyt tej całej piramidy.

Niestety wiele z takich działań funkcjonowało nielegalnie i wymagało również wkładu własnego, natomiast korzyści finansowe były niewielkie, a poświęcony czas musiał być bardzo duży. Trudno tu mówić o tym przedsięwzięciu jak o pracy dodatkowej. Oferty takie wciąż krążą w Internecie i łatwo trafić na oszustwo. Przestrzegam, więc, by ostrożnie obchodzić się z ogłoszeniami typu „Możesz zarabiać nawet 500 Euro dziennie”. O ile nie jest to niemożliwe, to jednak zalecam najpierw sprawdzić tę firmę i czy w ogóle istnieje oraz zapoznać się z jej działalnością.

Bardziej realna praca zdalna była możliwa dla pracowników z branży IT, tj. programistów, grafików, informatyków, projektantów stron WWW, aplikacji, copywriterów i freelancerów, Z innej zaś strony można było już od dawna zarabiać na testowaniu aplikacji, programów, a nawet gier. Wykrywaniu błędów, czasem także łamaniu zabezpieczeń i ich psuciu, aby twórcy dzięki temu mogli pracować nad ulepszeniami i budowaniu lepszych barier ochronnych.

Trudniej za to było o wirtualne biura bądź całe firmy. Jeśli jeden pracownik, który z jakiegoś powodu na pewien czas przenosił się z zawodowymi obowiązkami do domu, nie burzył porządku i działań panujących w zespole i zawsze mógł skontaktować się telefonicznie, mailowo, a dane przekazać na nośniku lub przesłać przez Internet. Jednak jeszcze nie tak bardzo popularne były wirtualne dyski, a prędkość łączy, również pozostawiała wiele do życzenia.

Wzrost popularności narzędzi do pracy zdalnej.

Pierwsza wersja Skype powstała w 2003 roku. Szybko zyskał on popularność, jako komunikator do darmowych rozmów oraz czatowania. Stał się nie tylko łącznikiem dla znajomych, ale również świetnym rozwiązaniem dla video rozmów służących kontaktowi między członkami zespołu lub z klientami. Nie minęło wiele lat i zaczęły rozwijać się inne komunikatory, łączące ludzi z różnych stron świata, pozwalające przesyłać dane, udostępniać ekran czy konkretne pliki. Poza komunikatorami także rozwijały się Internetowe narzędzia do zarządzania projektami jak na przykład Trello, powstałe w 2011 roku. Również takie firmy jak Google i Microsoft rosły w siłę dzięki udostępnianiu coraz szerszej gamy narzędzi, które stanowiły rozwiązanie dla wielu przedsiębiorców, menedżerów i poszczególnych pracowników. Praca stawała się szybsza, łatwiejsza i coraz bardziej dostępna w formie zdalnej.

Nowe rozwiązania otworzyły wiele drzwi dla kandydatów niemogących pracować stacjonarnie albo dojeżdżać do siedziby firmy. Praca stała się dogodniejszym rozwiązaniem dla studentów chcących połączyć zarobek z nauką, dla osób opiekujących się członkiem rodziny, dzieckiem czy dla kobiet w ciąży, a także dla niepełnosprawnych, którzy często nie mieli możliwości podjąć zatrudnienia innego niż zdalne, ze względu na swoje dysfunkcje lub niedostosowane miejsca pracy. Ludzie przestali obawiać się pracy w domu i mniej już kojarzono ją z wypełnianiem ankiet na akord, namawianiem na kupno kosmetyków czy stereotypowym skręcaniem długopisów. Pełnoetatowe zatrudnienie na umowę o pracę przestało być mitem czy legendą i stało się bardziej popularne.

Co sprawiło, że praca zdalna stała się modna?

Dziś wiele firm całkowicie rozwija się zdalnie, gromadząc pracowników z różnych zakątków kraju i nie tylko. Szereg aplikacji pozwala doskonale zarządzać zespołem, delegować zadania, kontrolować pracę poszczególnych jednostek i utrzymywać kontakt z klientami oraz na bieżąco przesyłać, czy udostępniać dane. Taka forma dla wielu jest dużo wygodniejsza niż praca biurowa. Pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze, a dzięki temu, że pracownicy pochodzą z różnych miejsc i w drodze kształcenia nabyli inne umiejętności, zyskuje dużo większy zakres doświadczeń i możliwości. Ponadto można powiedzieć, że „potrzeba jest matką wynalazku”, gdyż z powodu pandemii Covid-19 i idącej za nią konieczności ochrony zdrowia i bezpieczeństwa praca zdalna uratowała wiele przedsiębiorstw. Mnóstwo ludzi odkryło możliwości i programy, które istniały już od lat i wcześniej nikt nie pomyślałby o ich szerszym zastosowaniu. Takim przykładem jest Discord, czyli aplikacja znana głównie wśród graczy. Pozwalająca stworzyć pokoje tematyczne, w których można było czatować, wrzucać pliki, korzystać z botów oraz łączyć się poprzez video rozmowy. Nagle program stał się świetnym miejscem dla firmowych spotkań, nauczania zdalnego czy przesyłania danych.

Praca zdalna stała się trendem i wygodą. Również klienci biur czy innych instytucji mogą skorzystać na nowych rozwiązaniach, na przykład wysyłając dokumenty, czy składając wnioski, podpisując się elektronicznym podpisem lub profilem zaufanym, zamiast stać w kolejkach. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że wiele firm pozostanie przy rozwiązaniu zdalnym i nie będzie wracało do klasycznej, biurowej obsługi.

Monika Łojba

24 marca 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jesteśmy do Twojej dyspozycji

Skontaktuj się z nami